poniedziałek, 3 marca 2014

Robię pewną sztuczkę. Dodam post. Zobaczę czy po jego opublikowaniu ktoś tutaj zajrzy.
A w jakim celu?
Piszę w końcu EPILOG, który obiecywałam już rok temu. W końcu spełni się moja obietnica.
Lepiej późno niż wcale, prawda? Za pewne nikt tego nie przeczyta, jednak ja będę miała czyste sumienie.

Powrócę w niedalekiej przyszłości (wróżę ten tydzień)!


W razie pytań, proszę kierujcie się tu: TUTAJ!

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jak miło! Poczekamy, zobaczymy. Myślę, że ktoś z 58 obserwujących jeszcze tutaj na bloggerze gości!

      Usuń
  2. Czekam, czekam, czekam, czekam, czekam, czekam, czekam, czekam... i czyżbym się doczekała?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaglądam tutaj już drugi jak nie trzeci raz. I dopiero teraz ogarnęłam o co chodzi D:
    Także, jak coś to zaglądam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się doczekać *--*

    OdpowiedzUsuń
  5. Również niecierpliwię się na myśl o epilogu *_*

    OdpowiedzUsuń